Za dużo wymagam od swojego psa. Tak to jest pewne. I jest do źródło mojej frustracji . Zamiast się cieszyć z każdego kroku ja chce więcej i więcej. Jeszcze 5 miesięcy temu nie do pomyślenia by było , że przy innych psach na obcym terenie mój pies będzie szalał z zabawkami, gonił frisbee... a jednak tak się stało. Nie do pomyślenia by było, że mój pies będzie biegał na piłeczkę w agility. A jednak - zaczynami biegać na piłkę. Nigdy bym nie uwierzyła, że mój pies będzie się cofał, wskakiwał na plecy, na łydki, robił leg, czy chest vaulty.
Wiem, że mamy już dużo. A ja ciągle chce więcej. Chce ładnego T&F , chce pięknego wysyłania, chce, chce , chce... Niech mnie ktoś kopnie i może wtedy się ogarnę !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz