W grudniowy weekend uczestniczyliśmy w MPA w Ściegnach. Co prawda tylko w zeróweczkach, ale wydaje mi się, ze sedzia też dał nam trochę popalić ;) Zwłaszcza niedoświadczonym przewodnikom jak ja na przykład ;) Ale grunt to zdawać sobie z tego sprawę :D Bylo na prawdę sympatycznie, w jumpingu zajęliśmy nawet 3 miejsce w drugim 6. Agiility w niedzielę ukończyły tylko 2 teamy w tym my, co prawda dostalismy disa za czas, ale i tak jestem dumna jak paw, bo torek był trudny. W dodatku zaliczylismy wszystkie strefy !! Jak myślę o tym, ze na PPA we Wrocławiu nie zaczliczyliśmy żadnej strefy to na prawdę się cieszę z tych postepów. Miejsce zawodów fantastyczne, organizacja wzorowa. W niedzielę widok osłonecznionych szczytów zaśnieżonych gór - bezcenne. Nigdy nie lubiłam gór, ale Karkonosze + Jimmy, to moja miłość :) Kto nie był niech zazdrości ! :P
A podsumowując same biegi, to jestem bardzo zadowolona. Skupienie, koncentracja, zostawanie, strefy - wszystko super. Pozostaje tylko czynnik ludzki do wyćwiczenia - najgorszy :P Czasami myślę, że teraz taki "naprawiony" Jimmy powinien trenować z jakimś profesjonalistą, bo ja hamuję jego rozwój :P Ale z drugiej strony myslę, ze rozumiemy się świetniei jednak jest z nas dobra, acz śmieszna drużyna ;)
Filmiki z przebiegów można sobie obejrzeć na naszym kanale ;)
Na zachętę foteczki, za które bardzo dziękujemy :*
Oczywiście byliśmy też na treningu obi, nie mamy fotek bo byliśmy na sam koniec, niestety miałam szkołę :( Ale Dzemorek pracował pięknie, bardzo mi się podobało chodzenie przy nodze :)
Tutaj filmik :
Pozazdrościć!:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas!
Ps:Dodaje sie do obserwatorów i licze na to samo !.
Dropsikowa.
Jej byłaś niedaleko mnie :D
OdpowiedzUsuńHehehe fajny filmik :D